piątek, 15 lutego 2019

Metamorfoza starych tac

 Tace kupili moi rodzice w Grecji, pod Akropolem. Miałam wtedy 6 lat...Moja mama kochała te tace, towarzyszyły nam przez całe życie i nic dziwnego, że nosiły ślady użytkowania.

Zacieki na drewnie, odklejające się kafle, wykruszone i brudne fugi. Odnowiłam kafle specjalistycznym płynem - odzyskały blask i kolory. Drewno pomalowałam bejcą na kolor ciemnego dębu (szczerze polecam bejce polskiej firmy Bartek - są najlepsze!). Polakierowałam, położyłam nową fugę, dołożyłam ozdobne metalowe elementy na uchwytach tacek i stylizowane nóżki.
Mnie samą zachwycił efekt metamorfozy... a co najważniejsze - mama też zachwycona!








Na zdjęciach wkradły się pierniczki świąteczne. Mimo, że mamy już luty, liczymy na to, że nam wybaczycie :)




To naprawdę fantastyczne uczucie móc przywrócić blask starym przedmiotom, które kiedyś były piękne i z którymi łączy mnie tyle wspomnień. Jeśli jesteście przywiązani do starego przedmiotu z duszą, zachęcam, żebyście podjęli próbę odnowienia go. Po renowacji może wyglądać trochę inaczej, ale warto tchnąć w niego nowe życie! 



6 komentarzy: